czwartek, 28 lutego 2013

Zielone sukienki w odcieniu mięty i dodatki do designerskich sukienek projektantów


Projektanci mody wzieli ostatnio na warsztat zielone sukienki. Na nasze szczęście i nieszczęście pojawiły sie dość wyszukane jego odcienie jak miętowy czy turkusowy. O ile takie sukienki pięknie sie prezentują z powodu już pięknego koloru, o tyle dobieranie do nich dodatków może być prawdziwym koszmarem:) W ogóle zresztą zielone sukienki i dodatki to dość trudny temat, ale efekt świeżości, jaki dzieki nim zyskujemy, jest niezastąpiony. Zacznijmy od mięty, która jest ostatnio numerem jeden. Jak w przypadku każdego koloru, powinnyśmy zacząć od dobrania odpowiedniego odcienia tego ładnego koloru. Brunetki mogą sobie pozwolić na bardzo blade odcienie, bo nawet pastelowe zielone sukienki w miętowym kolorze nie sprawią, że całkowicie znikną nam z oczu. Blondynki raczej powinny postawić na ciemniejsze odcienie, żeby nie wyglądały jak duchy. Natomiast sztynki są w uprzywilejowanej grupie, jesli chodzi o miętowe zielone sukienki, ponieważ mogą eksperymentować praktycznie z każdym odcieniem. Zielona sukienka od Łatka Fashion będzie więc idealnie pasować albo szatynce, albo brunetce, blondynka wyglądałaby w niej, jakby miała chorobę morską:) Jesli dojdziemy do wniosku, że taki odcień zielonej sukienki i to w różnych jego wersjach zwyczajnie nam nie pasuje, a koniecznie chcemy taką sukienkę założyć, można spróbować jeszcze jednego triku, a mianowicie utrzymać materiał jak najdalej od twarzy, czyli postawić na przykład na sukienkę z ogromnym dekoltem lub bez ramiączek. Jesli dobieramy dodatki do zielonych sukienek w odcieniu mięty, dobrze jest pamiętać, że szyfon, koronki i delikatny jedwab doskonale się z takim kolorem łączą. Fajnie mieta wygląda także z mocnym pomarańczem, zółcią i zielenią- to fajne zestwienia na lato. Pamiętajmy jednak o zasadzie tej samej gamy kolorystycznej. Jeśli pastele to pastele itd. Ponieważ mięta sama jest raczej utrzymana w pastelowej palecie, doskonale współgrają z nią właśnie pastelowe kolory. Jesli chcemy zaszaleć, możemy połączyć zielone sukienki i dodatki, które są w tym samym kolorze, ale innych odcieniach. Jesli odcien zielonej sukienki okazał się trochę za zimny, możemy spróbować ogrzać go złotymi, metalicznymi dodatkami. Wtedy będzie się wydawał nieco cieplejszy. Zielone sukienki i dodatki do tych w odcieniach mięty wcale nie jest tak trudno dobrać, jak może się wydawać. Wbrew pozorom mieta jest dość łaskawa:)

środa, 13 lutego 2013

Designerskie sukienki projektantów- piękno kolorów.


Wielu z nas sukienki od projektantów kojarzą się zawyczaj z niebanalną konstrukcją. Każdy na pewno pamięta jakieś projekty, które zwróciły na siebie uwagę fantastycznym kształtem. Bądźmy jednak szczerzy- ile z takich sukienek można by założyć. Większość z nich niestety nie nadaje się do noszenia. Można je potraktować jako małe dzieła sztuki. A ponieważ nie każdy z nas może być Lady Gagą, nie założymy sukienki z mięsa, nawet jeśli bardzo nam się spodoba. Piękne, designerskie sukienki projektantów, którzy prezentują swoje prace na naszym portalu także czasami mają dość zaskakującą konstrukcję, jednak można je spokojnie założyć. To co zwraca moją uwagę, kiedy przeglądam ich galerie, to piekne kolory. Ostatnio to właśnie chyba kolory mają być numerem jeden, a prosta forma im ustępuje. Sylwia Snoch jest osobą, która sukienki uwielbia i to właśnie im poświęca wiekszość swojej uwagi. Bardzo na pewno lubi kolor niebieski, bo można u niej znaleźć sukienki w kilkunastu jego odcieniach. Moją ulubioną jest sukienka z serii Woman. Ma świetną konstrukcję nietoperza, a dekolt układa się w formę waterfall. Sukienka jest miejscami obcisła, jednak- jak pisze projektantka- rozciaga się i doskonale dopasowuje do ciała. A jednocześnie jest dość luźna. Piękne fałdy, które tworzą się po jej założeniu, odwaracają więc nieco uwagę od kilku zbędnych kilogramów. Dół sukienki to ołówkowy krój, a więc jeden z najmodniejszych w tym sezonie. Całość wieńczy jeszcze delikatnie krótszy przód, co razem z wszystkimi elementami tworzy świetną, piekną sukienkę, do założenia właściwie na każdą okazję. Ten model jest jeszcze piękniejszy w innym kolorze: koralowa sukienka Woman jest dla mnie zwyczajnie idealna. Kolor piękny, taki, który pasuje właściwie i blondynkom i brunetkom. Zastanawiam się, który pasowałby mi bardziej i właściwie oba pewnie dobrze by się sprawdziły. Czasem jednak mam wrażenie, że brunetkom jest trochę łatwiej, bo nawet w brązach czy żółtym nie wyglądają jak jajecznica:)Paniom, które nie bardzo lubią model tzw. "duży nietoperz" ( to moja robocza nazwa dla nietoperza, który zaczyna się już od nadgarstków), mogę polecić model Fashon. Sukienka ma dość wysokie, obcisłe mankiety, dzięki temu nietoperz jest nieco mniejszy i pewnie trochę wygodniejszy w codziennym użytkowaniu. Ponieważ piszę o pięknych kolorach, koniecznie muszę napisać o serii Symetrique, w której zafascynowała mnie oberżyna. To różowy kolor jednak trochę pomieszany z jagodowym, a więc do strawienia nawet dla pań, które różu nie cierpią. Nie jest to więc klasyczny różówy kolor, ale jego piękna zgaszona odmiana. Jeśli jesteście zwolenniczkami mimo wszystko bardziej stonowanej kolorystyki, ta seria oferuje wam także brąz, szarości, czy najbardziej uniwersalną czerń. Sukienki z serii Fashon są dostępne także w wersji, powiedziałabym, letniej. Krótsze rękawki, sukienka jest dość luźna, a talię podkreśla pasek. Podoba mi się to, że Sylwia Snoch bawi się nie tylko formą sukienki, ale zwraca również ogromną uwagę na piękne kolory. Kolor często decyduje o powodzeniu danego modelu. Polecam nie tylko sukienki Sylwii Snoch, ale również designerskie sukienki projektantów, którzy wystawiają swoje prace w innych galeriach. Można w nich znaleźć naprawdę niezwykłe okazy, zarówno na wieksze wyjście jak i do codziennego, ale stylowego funkcjonowania:)